www.slowos.fora.pl

Patryk nie zgodzę się z Twoim pierwszym komentarzem, ponieważ : alkohol nie koniecznie powinien być zdelegalizowany. Ludzie czasami potrzebują się napić jakiegoś wina do kolacji , piwa przy meczu ale oczywiście w małych ilościach i nie codziennie bo tak właśnie działa alkoholizm. Człowiek rozumny wie kiedy przestać no chyba że porwie go "melanż" i trochę przesadzi, ale nic w tym złego jeśli to jest raz na jakiś długi czas i po prostu chciał się zrelaksować. Ale kiedy pojawiają się w życiu człowieka jakieś problemy z którymi sobie zaczyna nie radzić to wtedy sięga po kieliszek, z czasem po drugi trzeci aż w końcu nie będzie w stanie ich odłożyć . Wtedy potrzebna jest pomoc natychmiastowa, ale żeby ta pomoc była trzeba chcieć .

Ja też jestem za tym, że alkohol nie powinien zostać zdelegalizowany. Spójrzmy na to z tej strony, narkotyki są zakazane i czy zniknęły wsród ludzi? Nie. Dlatego moim zdaniem zdelegalizowanie alkoholu byłoby bezsensowne. Zgadzam się z Andżeliką, że ludzie czasami potrzebują napić się jakiegoś wina do kolacji, czy piwa podczas meczu.

To prawda, wg mnie alkohol jest dobry, ale nie dla każdego. Nie dla dzieci i młodzieży. Wg mnie największą rolę w propagowaniu używek odgrywa internet i nie zmieni się to, póki jesteśmy z nim tak związanie. Ale boli mnie to, gdy widzę dzieci z podstawówki, które szczycą się swoimi wyczynami w internecie..

Nie zgodzę się z osobami które propagują delegalizacje alkoholu. Jak dla mnie wszystko jest dla ludzi dzięki alkoholowi można zapomnieć o problemach i się dobrze bawić jednak należy używać go w odpowiednich ilościach.

Zgadzam się z tym i uważam że każdy musi odpowiadać głównie za siebie. Nie można za bardzo myśleć za ludzi bo prowadzi to do ogłupienia.

Nie do końca zgodzę się z tym zapominaniu o problemach. Właśnie to prowadzi do alkoholizmu. Zapomnienie o problemach jest chwilowe, potem wraca z większą siłą. Jednak alkohol jako dodatek do posiłków lub służący czasem do relaksacji jest jak najbardziej okej. Ale jak kolega wyżej wspominał: ''należy używać go w odpowiednich ilościach''.

W odpowiednich ilościach, co niektórzy sobie przesadzą...

Ale my nie mamy wpływu na to, kto w jakich ilościach spożywa alkohol. Ważne jest to abyśmy my nie chcieli próbować takiego oto sposobu jako "ucieczki od problemów" ;d

Od problemów nie da się uciec, trzeba szukać ich rozwiązania. A Patryk, ty mnie przerażasz ty chcesz, żeby w Polsce było coś na wzór gestapo ?! Przecież to będzie wbrew konstytucji, wbrew prawu do wolności. Alkohol spożywany przez osoby niezdające sobie sprawy z tego co może zrobić jego nadmiar, staje się bardzo niebezpieczny i jest ogromnym minusem . Ale zgadzam się z dziewczynami, lampka wina czy kufel piwa dla relaksu to nic złego. Pamiętajmy tylko o umiarze jak ze wszystkim zresztą.

Wbrew konstytucji, która jest źle skonstruowana. Od najmłodszych powinno się stosować pewną edukację, którą jedną z nich wam już przedstawiłem, teraz przedstawię drugi typ edukacji: "Strzeż się, przed nieznanym złem". Polega ona na silnym wpajaniu do mózgu od najmłodszych lat dzieci i młodzieży o tym, by nie słuchali się kolegów i koleżanek oraz wszystkich starszych osób prócz rodziców i nauczycieli, które mogą coś rozkazać lub do czegoś zachęcić bez względu na to co się z nimi stanie jeżeli się ich nie posłuchają, nawet gdy by doszło do ciężkiego pobicia dziecka, to dziecko do końca powinno być uparte. Jednak nie powinni w ogóle uczyć dzieci i młodzieży, że jest w ogóle coś takiego jak alkohol. Jeżeli jednak jakieś dziecko się o tym dowie i np. zapyta się rodziców co to jest alkohol, to rodzic powinien obowiązkowo i natychmiastowo zgłosić to do szkoły. Dziecko jest wtedy indywidualnie informowane co to jest, ale nie będzie mu wolno o tym nikomu mówić. Jeżeli jednak nauczyciele sami zauważą, że dziecko się będzie interesowało używkami bez informacji od rodziców, to moim zdaniem powinni poinformować natychmiastowo policję, by skontrolować i złapać osoby, które próbują coś robić z dzieckiem nie tak. Natomiast rodzice powinni dostać rodzinne kary, za brak pilnowania i czuwania nad swoim dzieckiem. Jeżeli nauczyciele zauważą, że dziecko pali, lub pije i nie dostaną informacji od rodziców, to natychmiastowo dziecko lub młodzież powinno/a trafić do domu dziecka, a rodzice stracić prawa rodzicielskie dla wszystkich własnych dzieci, aż dotąd, gdy najstarsze (prócz wczesnego ukończenia) dziecko lub młodzież nie osiągnie 18 lat.
Takie powinno być jednym z najlepszych rozwiązań dotyczących ochrony młodych ludzi przed jakimiś używkami w tym alkohol, z którymi młodzież ma coraz większy problem. Alkohol jest jednym z głównym kłopotów naszej polskiej młodzieży, o którym właśnie rozmawiamy.
(Ten komentarz będzie też napisany w temacie "Problemy uzależnień")

Młodzież i starsi ludzie nie radzą sobie ze swoimi problemami i starają się od nich chociaż na chwile uciec właśnie poprzez środki odurzające wszelkiego rodzaju, ale nie oszukujmy się jest wiele lepszych rozwiązań od alkoholu nikotyny czy nawet narkotyków udajmy się do ludzi którzy nam są w stanie pomóc nie załamujmy się od razu i zamiast pić alkohol zastanówmy się nad rozwiązaniem naszego problemu.

Natomiast rodzice powinni dostać rodzinne kary, za brak pilnowania i czuwania nad swoim dzieckiem. Jeżeli nauczyciele zauważą, że dziecko pali, lub pije i nie dostaną informacji od rodziców, to natychmiastowo dziecko lub młodzież powinno/a trafić do domu dziecka` Co to znaczy? Skoro rodzice nie wiedzą o tym, ze ich dziecko zażywa jakiś używek, ponieważ dobrze tu ukrywa to rodzice mają iśc za to do więzienia? Patryk, proszę Cię..Odebrać rodzicom dzieci z powodu wybryków młodzieży? To nie idzie w parze.

Patryk nie napisał nic o więzieniu dla rodziców, którzy mają źle zachowujące się dzieci. Jednak czy od razu do domu dziecka wsadzać jakieś dziecko, gdy zacznie pić, to bym się nie zgodził. Jeżeli dziecko by piło, to rodzic dostanie ostrzeżenie i nakaz robienia rygoru na dziecku, lub go leczyć psychicznie moim zdaniem. A miesiąc później jak drugi raz dziecko pije, to dopiero się go powinno wsadzić do domu dziecka.

Jeżeli ktoś przez alkohol będzie chciał zapominać o swoich problemach to źle na tym wyjdzie . Ta opcja do niczego nie prowadzi, tzn do niczego dobrego bo jak każdy wie prowadzi do alkoholizmu. Alkohol nie pomoże rozwiązać problemów a o problemach nie da się zapomnieć bo po wytrzeźwieniu taki człowiek dalej ma problemy wiec lepiej je rozwiązać niż o nich "zapominać".

Należy pamiętać, że nie każdy kto pije alkohol jest alkoholikiem. Każdemu wolno sobie wypić np. piwo. Należy to robic z głową.
Często się dzieję, że ludzie mający jakiś problem życiowy idą się napić aby "zapomnieć o tym". Faktycznie zapominają ... ale tylko przez pare godzin. I tak powtarzają, aż wpadają w nałóg. Należy ustrzegać się tego i wiedzieć, że alkohol nie rozwiąże naszych problemów.