Widziałem tą akcję. Popieram to! Troche ruchu w dzisiejszych czasach, w których większość czasu spędzamy na siedząco jest bardzo potrzebne. Brak ruchu spowoduje problemy z kręgosłupem itp.
Niestety żyjemy w czasach komputerów i internetu. Coraz więcej dzieci uczęszczających do podstawówki ma problem z otyłością a rodzice nie zauważając problemy wypisują coraz więcej zwolnień...
Rodzice pisząc zwolnienia krzywdzą swoje dzieci, nie są oni tego świadomi, bo chyba gdyby byli to by nie chcieli ich skrzywdzić. Potrzebne sa kampanie, które przedstawią ten problem rodzicom.
Wielu sławnych sportowców mówi, że wszystko zaczęło się na lekcjach WF-u i dzięki sportowi przeżyli przygodę życia. Może to zmotywuje rodziców jak i dzieci do ćwiczeń ponieważ w każdym z nas drzemie jakiś talent i trzeba odkryć go odpowiednio wcześnie by móc szlifować przez resztę lat i po latach stac się idolem dla następnych młodych pokoleń.
WF jednak jest potrzebny, a zwłaszcza teraz kiedy sporo dzieci nie widzi świata poza komputerem. Rodzic, który pisze zwolnienie z lekcji Wf-u krzywdzi je. A najlepsze jest to, że rodzice jednak ulegają.
Ostatnio czytałem jakiś artykuł o tym że osoby starsze coraz częściej, biorą sie za bieganie,siłownię czy chociażby fitness. Jeśli chodzi o młodzież to sytuacja wygląda duzo gorzej niż w latach 90 ponieważ dzieci są leniwe i nie mają ochoty rywalizować ponieważ wszystko dostaja.
Zgadzam się z powyższymi opiniami. Na świecie jest zbyt dużo ludzi otyłych, uczestnicząc na lekcjach Wf-u zmniejszamy ryzyko otyłości zwłaszcza wśród młodzieży.
Trzeba ćwiczyć ! W zdrowym Ciele zdrowy duch ! Sport to zdrowie, więc myślę, że zwolnienia z wf powinny być stosowane tylko w przypadku jakieś cięższej choroby! Całkowicie zgadzam się z Mateuszem i Dominikiem !
Zwolnienia są tylko potrzebne w czasie jakiegoś urazu czy choroby ale tak bez powodu nie powinno się wypisywać. przez to jest coraz więcej problemów spośród dzieci tj. brak ruchu czy otyłość. Sport to zdrowie!
Część mojej klasy ubolewa nad brakiem wf-ów w liceum, jesteśmy klasą sportową,mamy swoje treningi ale chcielibyśmy czasem pograć w coś innego niż to co trenujemy. Dlatego zazdroszczę innym wf-ów i nie rozumiem dlaczego nie chcą na nich ćwiczyć, rozumiem że czasem się nie chce, no ale ruch to zdrowie jak już napisała Bernadka.
Koledzy wyżej maja bardzo dużo racji, jednak nie podzielam do końca ich zdania, bo to że jest jakiś odsetek dzieciaczków którzy mają problem z otyłością to fakt, ale jest bardzo wiele dzieciaków którzy aktywnie spędzają czas czy na dworze czy ćwicząc na wfie. Fakt potrzebna jest kampania na rzecz zmobilizowania jeszcze większej rzeszy maluchów, by byli chętni, ale przede wszystkim potrzeba tkwi w szkoleniu rodziców, by organizowali czas dzieciom stosownie. Bo sedno tkwi w rodzicach, którzy często teraz więcej czasu poświęcają pracy, a swoim pociechom chcąc to jakoś zrekompensować, kupują co chwile jakieś nowe gadżety i gry. Dlatego młode pokolenie skupia się na graniu w Fife czy PS'a, a nie by pokopać piłkę na boisku.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 5
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach