karolina.slowinska
Dołączył: 14 Lis 2014
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
krzysztofzybura napisał: | Nie zgodzę się z tym. Jestem przekonany, że nikt nie chciałby, żeby ktoś nam bliski poddał się eutanazji, tylko po to, by skrócić swoje cierpienie. To trochę samolubne, nie uważacie? Śmierć i tak nadejdzie, więc dlaczego skracać sobie życie samemu? Nie lepiej pobyć dłużej w otoczeniu bliskich, przeżyć doświadczenia, które zawsze chciało się przeżyć? Oczywiście to tylko moje zdanie, ja osobiście nie popieram eutanazji - wg mnie szkoda marnować ostatnich dni życia, nawet jeśli mają one zostać spędzone w skrajnym cierpieniu. | Zgodzę się z tobą, eutanazja na życzenie to jakby nie patrzeć-samobójstwo- coś niezgodnego z ludzką naturą, ponieważ każde żywe stworzenie ma bardzo silną wolę życia, jestem osobą, mającą nadzieję do samego końca, skąd wiemy, że np. za kilka dni nie zdarzy się cud i się nam nie polepszy, chociaż na chwilę. Można by wtedy jak to ująłeś uporządkować swoje sprawy, z resztą kim jest człowiek żeby decydować o tak ważnych rzeczach jak odbieranie życia, nie ważne czy sobie czy drugiemu człowiekowi, czyli np. decyzji o eutanazji naszego krewnego. Patrząc na to z biologicznego punktu widzenia osoba, która chce odebrać sobie życie musi być albo chora psychicznie albo tak bardzo cierpiąca, że nie można uznawać jej czynów za poczytalne, to trochę tak jakby człowiek chorujący na głęboką depresję dostał jeszcze od swojego lekarza leki przyśpieszające śmierć na życzenie pacjenta-absurd.
|
|