Wątpię, żeby wybuchła III wojna światowa. Przywódcy państw mają zbyt dużo do stracenia, żeby do niej dążyć... A nawet jeśli, z dzisiejszą technologią, skończyłaby się równie szybko, co zaczęła.
Być może będzie III wojna światowa, źle się teraz dzieje. Ale pewnie gdyby była wojna to nie wyglądała by tak jak kiedyś. Toczyła by się między największymi mocarstwami na broń masowego rażenia. Podejrzewam, że po Polsce, która ma tak słabe uzbrojenie niewiele by zostało, a wojna na pewno nie trwałaby tak długo jak to było 100 czy 75 lat temu.
W sumie... Na świecie nigdy nie było porządku, wojna prędzej czy później nastąpi, pytanie tylko, kiedy. III wojna zniszczyłaby nas doszczętnie - mamy przecież bomby atomowe i inną broń tego typu, więc jeśli ludziom życie miłe, nie będą się spieszyć. Mam nadzieję.
Historia niestety lubi się powtarzać.. Nie chciałabym żyć w latach, w których wybuchłaby wojna.. Miejmy nadzieje, że nic takiego się nie stanie. Jednak to co robi Putin, chyba każdego niepokoi.
Oczywiście, że wojna jest możliwa. Zapewnienia, że jesteśmy w sojuszach itp. raczej nic nie zdziałają, ponieważ z Polską nigdy się nie liczono i nasze sojusze przed II wś też jakoś nie zadziałały.
Także uważam, że jest to możliwe. Kiedy patrzymy na obecną sytuację na świecie i zdarzenia, w Rosji i na Ukrainie, oraz plany Putina aby odbudować dawne ZSRR wybuch III wojny światowej staje się coraz bardziej prawdopodobny.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 2 z 3
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach