Jarosław Kaczyński kwestionuje oficjalne wyniki wyborów. Zdaniem prezesa PiS, gdyby liczenie głosów było uczciwsze, to jego partia osiągnęłaby lepszy wynik od tego, który podaje Państwowa Komisja Wyborcza. Co o tym sadzicie moim zadniem pan Kaczyński ma racje
Należy podchodzić do tego sceptycznie. Oczywiście państwo się skompromitowało, było wiele pojedynczych sytuacji, ale pewnie zajmą się nimi sądy okręgowe.
Martwi również wysoki procent głosów nie ważnych.
System niewątpliwe jest wadliwy, dla starszych osób może trochę nieczytelny (nowe karty) samo to, że spot promocyjny na 25lecie wolności kosztował 7 mln zł a system liczący głosy ok. 500 tysięcy jest śmieszne, ale nie możemy stwierdzić czy wybory sfałszowano czy nie. Na pewno przeprowadzono je źle.
Według mnie PiS osiągnąłby jeszcze wyższy wynik gdyby głosy liczono uczciwiej i gdyby liczba nieważnych głosów była mniejsza. Uważam, że PiS osiągnął wielki sukces w tych wyborach porównując wyniki z poprzednich wyborów
Cała ta szopka wokół sfałszowanych wyników głosowania to wg mnie sPiSek. Na okrągło można tylko zobaczyć Pana Kaczyńskiego w telewizji lub innych jego ludzi skandujących jakich to błędów nie popełniono. Szkoda tylko, że problem z głosowaniem i wyborami ma tylko partia PiSu, a reszta siedzi cicho.
Żeby było ciekawiej, to PiS wygrało wybory, a pretensji zgłaszają najwięcej.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach