Uważam, że w niektórych przypadkach taka kara byłaby jedyną odpowiednią. Osoba, która np. zabija innego człowieka z zimną krwią nie zasługuje na nic innego niż śmierć. Zamknięcie takiego człowieka w więzieniu, gdzie nie oszukujmy się ma dość dogodne warunki życia nie jest wcale wielką karą.
Czasem mam wrażenie, że kara śmierci byłaby jedyną sprawiedliwą karą. Są ludzie, którzy chyba nie mają żadnych uczuć i są tak okrutni, ze kilkanaście lat w więzieniu to jak nagroda, a nie kara za popełnione czyny.
Zgadzam się z opiniami innych, ponieważ czasem zostają brutalnie zamordowani ludzie, a winowajca zrobił to świadomie i nie żałuje tego.. Tacy ludzie powinni zostać ukarani śmiercią. Nie zawsze pobyt w więzieniu nawet przez długie lata, zmienia ludzi na lepsze.
Myślę, że kara śmierci jest dużo lżejszą karą niż kara dożywocia, bo "łatwo" jest umrzeć, niż żyć w więzieniu ze świadomością, że już nigdy nie odzyska się wolności.
W niektórych przypadkach powinna być zastosowana. Kara dożywocia? Ludzie przesiedzą całe swoje życie w więzieniu, a i tak z niego nie wyjdą. A takiego więźnia trzeba utrzymać, kto to zrobi?!
"Oko za oko, ząb za ząb"
Ktoś odebrał drugiemu człowiekowi życie, to należy mu się tak samo. Kara dla takiego zbrodniarza nie zwróci życia osobie zamordowanej.
Kara śmierci to zbyt "łagodny" wyrok. Ktoś kto zabija drugiego człowieka z zimną krwią powinien być ukarany nie jakimś zastrzykiem gdzie tylko umiera. Taka osoba powinna być surowo ukarana cieleśnie. W więzieniu nic mu nie brakuje: ciepły posiłek, miejsce do spania i jeszcze sb z kolegami pogada w celi ;x jak dla mnie powinno być tak jak napisała koleżanka wyżej: "Oko za oko, ząb za ząb"
Moim zdaniem kara smierci powinna byc stosowana w niektorych przypadkach. My obywatele utrzymujemy groźnych przestępców placąc wysokie podatki aby im żyło sie wygodnie w wiezieniach
Kara śmierci nie powinna być nigdy przez nikogo stosowana,ponieważ człowiek nie ma prawa decydować o tym czy drugi człowiek powinien żyć. O takich rzeczach najlepiej niech decyduje tylko Bóg.
Jeśli człowiek nie ma prawa decydować o tym czy drugi człowiek powinien żyć to jakim prawem zabójca zabija bliźniego? Jeśli nikt nie ma tego prawa to dlaczego morderca tak postąpił? Jeśli on zabrał komuś życie to dlaczego on może je zatrzymać skoro zabrał je drugiemu człowiekowi?
Moim zdaniem karę śmierci powinno się wprowadzić tylko w szczególnych przypadkach. Jeśli taka osoba popełniła przestępstwo z premedytacją i tego nie żałuje jaki jest sens aby znajdowała się ona w więzieniu. Kara śmierci byłaby najlepszym rozwiązaniem.
Spójrzmy na to z innej strony. Jeżeli zbrodniarz zostaje skazany na karę śmierci, pojawia się w tej procedurze osoba, która decyduje o zabójstwie. Pojawia się więc kolejny zabójca, który zgodnie z myśleniem ,,oko za oko, ząb za ząb'' powinien być skazany na karę śmierci. Moim zdaniem uśmiercenie kolejnej osoby jest bezsensowne. Myślicie, że to pomoże rodzinie zmarłego, albo komuś innemu? Jak w takiej sytuacji będzie się czuła osoba, która będzie skazywała na śmierć? Można powiedzieć, że będzie miała na swoim sumieniu więcej zgonów niż osoby które zabiła.
Kara śmierci powinna być stosowana w poszczególnych przypadkach, adekwatnych do sytuacji. Wiadomo, że za kradzież auta nie może się należeć śmierć, z kolei za, np. pedofilstwo, gwałty, świadome zabójstwo drugiego człowieka etc. jak najbardziej. Wszystko zależy od popełnionego wykroczenia. Ponadto kara śmierci budzi jednak pewien respekt przed potencjalnym przestępcą, który być może dwa razy się zastanowi zanim coś zrobi.
Kara śmierci; skoro kara powinna być równa temu co się zrobiło to tak. Czasem 25 lat to za mało. A w przypadku dożywocia i zwolnienia za dobre sprawowanie... Czasem tylko śmierć jest łaskawym wyrokiem.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach